Dziś rano facebook jedną pożyteczną potencjalnie rzecz zrobił, mianowicie udostępnił mi wspomnienia..
{poza tym generalnie to złydziej – i nie do ukarania. i cenzuruje okrutnie – dziś znajoma zapytała czy choruję, bo tak rzadko widzi posty, podczas gdy byłem codziennie i to prawie każdej godziny. wniosek prosty – ograniczenie widoczności maksymalne}
Które pomyślałem, warto zamieścić, bo coś określają..
Jedno, to było to:

Bez opozycji nic nie może być ujawnione – nic się nie przejawia – nie jest widoczne.
Bez czerni – nie ma bieli itd.
a także to wspomnienie

To skojarzyłem 3 lata temu z STO i STS – tutaj wzmiankowanymi nie raz – czyli Service to Self i Service to Others – Służbą Sobie i Służbą Innym.
W miarę to pożyteczne obrazki.
To dodam jeszcze demona w głowie małego lewka (fotografia chmur, jak zwykle), żeby przestrzec i ostrzec przed tym, że .. – no tak, tak, niestety – myśli trzeba selekcjonować, bo są nam też podrzucane te złe…

I zmykam do pewnej pracy..może coś się nakręci też.